poniedziałek, 23 sierpnia 2010

PET

Pojutrze Marta ma badanie PET. Badanie wykaze w jakim stopniu zmniejszyly sie jej guzy. Te na szyi sa dla nas juz niewidoczne, ale martwia mnie te guzy w innych rejonach jej ukladu limfatycznego. Mam nadzieje, ze bedzie dobrze, ale bardzo sie boje, majac na przykladzie dziewczyne z taka sama choroba jak Marta, u ktorej guz w klatce piersiowej nie dal sie zabic chemia i miala niedawno operacje usuniecia go. Nie wiem, czy sie udalo wszystko, bo na tyle nie bylam blisko tej dziewczyny i jej matki ( tylko jeden dzien Marta z nia w jednym pokoju byly ), ale Corinna nadal jest w szpitalu, mimo, ze od operacji minelo kilka tygodni. Miejmy nadzieje, ze bedzie z nia dobrze.
Staram sie nie czytac juz internetowych forow o ziarnicy, bo bardziej sie stresuje tym wszystkim, a zdarza mi sie tez ryczec, czytajac historie chorych na ziarnice.
Wole wierzyc, ze u mojej coreczki wszystkie guzy szybko poznikaja i bedzie zdrowa.
Na razie cieszymy sie pobytem Dziadzia u nas i nowym biureczkiem Marty, ktore juz stoi w miejscu docelowym i czeka na nowy rok szkolny, ktory dla Marty bedzie oznaczal niestety nauczanie indywidualne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz